* Oczami Amy *
- Nie jestem na to gotowa.- szepnęłam mu do ucha.
- Nie jestem na to gotowa.- szepnęłam mu do ucha.
- Mam to gdzieś.- odpowiedział.
- Co? Louis! Nie rozumiesz co do Ciebie mówię? Nie chce!- krzyczałam. W pewnej chwili udało mi się wyswobodzić z uścisku chłopaka. Wybiegłam na ulicę i zaczęłam biec przed siebie.
- I tak do mnie wrócisz!- wykrzykiwał. Miał rację. Mimo tych jego wad, nastrojów i czynów jest w nim coś takiego co mnie do niego przyciąga. Prędzej czy później wrócę do niego, i przykre jest to, że sama byłam tego świadoma. Wiedziałam, że nie chce, ale z drugiej strony wiedziałam, że i tak to zrobię. Nagle poczułam jak ktoś mocno zaplata ręce wokół mojej talii i opiekuńczo przyciąga mnie do siebie.
- Nie Louis, proszę... nie.- szepnęłam jednocześnie próbując się wyrwać.
- Spokojnie.- usłyszałam znajomy mi ochrypnięty głos. Szybko się odwróciłam i bez słowa wtułiłam się w tors loczka.
- Harry... on chciał, ja nie, jeszcze nigdy...- szeptałam.
- Cii, już dobrze. Nic ci nie grozi.- powiedział, po czym wziął mnie na ręce w pozycji panny młodej i zaniósł do swojego o kilka metrów oddalonego samochodu. Wsadził mnie do samochódu na miejsce pasażera i już po chwili odpalał silnik.
- Harry?- zaczęłam.
- Tak?- położył opiekuńczo dłoń na moim udzie.
- Czemu zawsze przy mnie jesteś? Zawsze gdy dzieje się coś złego pojawiasz się ty. Czy ty... czy ty jesteś moim aniołem stróżem?- spytałam. Na twarz chłopaka wstąpił szeroki uśmiech.
- Moge być kim chcesz skarbie.- powiedział poważnie i złapał mnie w talii.
Przyciągnął mnie do siebie i posadził na swoich kolanach. Tym razem to on się we mnie wtulił. W pewnej chwili poczułam na swoim dekoldzie mokrą ciecz. Podniosłam głowę Styles'a za podbródek i spojrzałam w jego czerwone, podpuchnięte oczy.
- Harry, co się stało?- chwyciłam jego twarz w dłonie i zmusiłam by patrzył mi w oczy.
- Nic takiego...- szepnął i wytarł kolejną łzę, która spływała po jego policzku.
- Harry mów.- powtórzyłam.
- Amy, nie mogę przykro mi.- po tych słowach złapał mnie za biodra, by odstawić na moje poprzednie miejsce, ale się nie dałam. Twardo siedziałam na jego kolanach.
- Harry nie zejdę dopóki nie powiesz o co chodzi.
- Dla mnie to dobrze.- powiedział jednocześnie delikatnie się uśmiechając. Jak zwykle ujrzałam jego śnieżno białe zęby i te urocze dołeczki.
- Hazz...- szepnęłam, by dodać mu otuchy.
- Chodzi o to, że jak wiesz muszę słuchać się Louisa. Bo to tak na prawdę dzięki jego pomocy udało mi się wyjść z tego całego syfu. Mam wobec niego dług wdzięczności i choć do zabrzmi głupio spodobałaś się mu. Pomyślałem wtedy "hmm, kolejna do kolekcji Tomlinsona", ale gdy mi cię pokazał totalnie go wyśmiałem. Grzeczna, miła, z marzeniami i planami na przyszłość, nie tak jak jego typ - wóda i seks. Powoli zaczęliśmy cię poznawać, oboje. I wtedy zdałem sobie sprawę z pewnej rzeczy...
- Jakiej Harry?- szepnęłam, gdy przerwał.
- Nie mogę... obiecałem.- powiedział niepewnie i ponownie położył dłonie na moich biodrach, by mnie zdjąć.
- Komu?
- Sobie...
- Harry proszę.- powiedziałam i spojrzałam w jego oczy. Chłopak głośno westchnął, po czym przeczesał nerwowo włosy do tyłu. Na jego zaróżowionych policzkach ponownie spłynęły łzy.
Hahhahahahhahaha, śmiejmy się razem bo ten rozdział to katastrofa. Mimo to nie zamierzam być pobłażliwa czy coś i...
NASTĘPNY ROZDZIAŁ ZA 25 KOMENTARZY
- Harry, co się stało?- chwyciłam jego twarz w dłonie i zmusiłam by patrzył mi w oczy.
- Nic takiego...- szepnął i wytarł kolejną łzę, która spływała po jego policzku.
- Harry mów.- powtórzyłam.
- Amy, nie mogę przykro mi.- po tych słowach złapał mnie za biodra, by odstawić na moje poprzednie miejsce, ale się nie dałam. Twardo siedziałam na jego kolanach.
- Harry nie zejdę dopóki nie powiesz o co chodzi.
- Dla mnie to dobrze.- powiedział jednocześnie delikatnie się uśmiechając. Jak zwykle ujrzałam jego śnieżno białe zęby i te urocze dołeczki.
- Hazz...- szepnęłam, by dodać mu otuchy.
- Chodzi o to, że jak wiesz muszę słuchać się Louisa. Bo to tak na prawdę dzięki jego pomocy udało mi się wyjść z tego całego syfu. Mam wobec niego dług wdzięczności i choć do zabrzmi głupio spodobałaś się mu. Pomyślałem wtedy "hmm, kolejna do kolekcji Tomlinsona", ale gdy mi cię pokazał totalnie go wyśmiałem. Grzeczna, miła, z marzeniami i planami na przyszłość, nie tak jak jego typ - wóda i seks. Powoli zaczęliśmy cię poznawać, oboje. I wtedy zdałem sobie sprawę z pewnej rzeczy...
- Jakiej Harry?- szepnęłam, gdy przerwał.
- Nie mogę... obiecałem.- powiedział niepewnie i ponownie położył dłonie na moich biodrach, by mnie zdjąć.
- Komu?
- Sobie...
- Harry proszę.- powiedziałam i spojrzałam w jego oczy. Chłopak głośno westchnął, po czym przeczesał nerwowo włosy do tyłu. Na jego zaróżowionych policzkach ponownie spłynęły łzy.
Wziął do ręki rąbek koszulki i wytarł nim oczy.
- Chodzi o to, że się w Tobie zakochałem a nie miałem prawa. Mieliśmy się tylko przyjaźnić a ja zjebałem sprawę.- szepnął.
- Granicy między przyjaźnią, a miłością nikt i nic nie upilnuje.- szepnęłam, niepewna tego co mówię.
Hahhahahahhahaha, śmiejmy się razem bo ten rozdział to katastrofa. Mimo to nie zamierzam być pobłażliwa czy coś i...
NASTĘPNY ROZDZIAŁ ZA 25 KOMENTARZY
Rozdział jest świetny! Pisz dalej! :) Czekam na kolejny. :D
OdpowiedzUsuńCUDO NORMALNEI <3
OdpowiedzUsuńCudowny : ) <3
OdpowiedzUsuńo ja cie. to taakie romantyczne! <3 ; to obojętne z kim będzie Amy wiedz że będę czytać bo uwielbiam taakie akcje! dzięki. :)
OdpowiedzUsuńi sama widziałaś pod poprzednim rozdziałem było dość sporo komentarzy. :) będzie dobrze.
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział i trochę mnie zaskoczyłaś tym, że Harry doprowadził się do takiego stanu, że aż uronił te parę łez.. rozdział cudowny, zajebisty, genialny. :* Kocham cię i robię se tu reklamę. <3
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie:
http://compleks-niallhoran-love.blogspot.com/
// Anonimowa Directionerka.
Rozdział super, ale... CO TAKI KRÓTKI ?! Pisz szybko nexta. Buziole :* :* :*
OdpowiedzUsuńRozdział jest super czekam na nexta;)
OdpowiedzUsuńJa tracę wenę na pozytywne komentarze. Weź napisz coś beznadziejnego to cię zjadę na miejscu, a nie sorry zapomniałam, ty nie umiesz zjebać rozdziału. Dlaczegooo?! Oddaj choć trochę talentu do pisania, hmm? Rozdział cudny. Oj, Harry, kochanie, nie płacz. Czekam na next.
OdpowiedzUsuńCudowny <3 Nie mogę się doczekać next'a:*
OdpowiedzUsuńja tak samo ;D
UsuńWcale nie katastrofa ! Rozdział jest cudowny !!! Czekam na kolejny ! ;** /Paaatii ;33
OdpowiedzUsuńŚmiej się śmiej, mi tam się podoba, tylko że krótki :) mogłabyś pisać troszkę dłuższe ? Czuję niedosyt xD
OdpowiedzUsuńMidnight-memories-story-of-us.blogspot.com
Jaka katastrofa? Dziewczyno ty masz talent. Może ty się śmiejesz, ale ja jestem z ciebie dumna, że tworzysz takie cuda. Takie historie bardzo fajnie się czyta ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i czekam na następny rozdział tego magicznego opowiadania <3
TAK SAMO SĄDZĘ! <3333333333
UsuńFajny rozdział pomimo tego, że krótki
OdpowiedzUsuńczekam na next
rozdział cudowny :)
OdpowiedzUsuńżadnej katastrofy tu nie ma, wręcz przeciwnie <3
Mam nadzieję, że Harry nie będzie po niej płakał. Ona mu powie : "Zostańmy przyjaciółmi" jest takim miłym chłopakiem nie naciska na mnie, troszczy się o mnie, i jest przy mnie. Ma na imię Harry. "Zostańmy przyjaciółmi" Rani bardziej niż"Z nami koniec". Będę z Louisem. Jest słodki! Lubię gdy chce nie zaciągnąć na siłę do łóżka. Gdzie tu jest sens? W każdym opowiadaniu tak jest >_<
OdpowiedzUsuńFajny, ale szkoda, ze taki krotki. :-)
OdpowiedzUsuńMogę się śmiać, ale z Twojej głupoty! Rozdział jest boski, boski i jeszcze raz BOSKI! Masz wielki talent i nie masz prawa mówić, że którykolwiek z Twoich rozdziałów to katastrofa! <3
OdpowiedzUsuńhttp://littledreamdirection.blogspot.com/
CUDO <3
OdpowiedzUsuńNie śmieje się raczej z ciebie tylko z...teledysku do MM hahaha xD No ok,rozdział genialny,wspaniały wg cudoo jak zwykle ;** Czekam na nn <3
OdpowiedzUsuńZarabisty <3 kiedy nastepny
OdpowiedzUsuńMRRRR. KOCHAM TO<3
OdpowiedzUsuńniesamowity :) kocham
OdpowiedzUsuńBoski!
OdpowiedzUsuńJejku ale fajny :)) już nie mogę się doczekać 9 rozdziału :)) postaraj się dzisiaj dodać :**
OdpowiedzUsuńświetny rozdział! <3
OdpowiedzUsuńpoleciłabyś mnie w następnym? :)
http://victim-niallhoran.blogspot.com
Nominowałam cię do Libster Blog Awards. Więcej informacji tutaj- http://we-are-friends-forever.blogspot.com/p/libster-blog-awards.html
OdpowiedzUsuńKochana, nominowałam cię do liebster blog awards :) więcej tu :
OdpowiedzUsuńMidnight-memories-story-of-us.blogspot.com
Super ;)
OdpowiedzUsuńKooocham <3 zawsze będe czytać! Oh ten Lou. Niegrzecznyyy ;)
OdpowiedzUsuńJezu cudowne <33 kocham <333
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie http://ostatniechwile.blogspot.com/
a i mogła byś mnie informować o nowych rozdziałach ;D
Świetny ! Jestem ciekawa co dalej ;) Czekam na next i życzę weny ;)
OdpowiedzUsuńNatalie♥