* Oczami Amy *
- Nigdzie nie idziesz. Spróbuj wsiąść a pożałujesz.- powiedział ostrym, ale opanowanym tonem.
- Nigdzie nie idziesz. Spróbuj wsiąść a pożałujesz.- powiedział ostrym, ale opanowanym tonem.
- Grozisz jej!?- Harry w dosłownie sekundzie znalazł się przy mnie. Przyciągnął mnie do siebie a ja niepewnie przylgnęłam do jego torsu.
- Ostrzegam.- powiedział Zayn jednocześnie wypuszczając dym z ust.
- To ja cię ostrzegam. Zostaw nas, zrozumiałeś?- powiedział spokojnie Harry na co mulat się zaśmiał.- No i z czego się rżysz murzynie?!
- Jak mnie nazwałeś?!- brunet wyrzucił fajkę i podszedł bliżej.
- Słyszałeś chuju.- odburknął loczek, po czym wsadził mnie do auta. Po chwili sam je okrążył i do niego wsiadł. Odjechał z piskiem opon a ja spojrzałam na niego zdezorientowana.
- O co wam poszło?- spytałam.
- O nic, po prostu nie można mu ufać.- powiedział jednocześnie zmieniając bieg. Wyciągnął telefon i do kogoś zadzwonił.
- Co ty odpierdoliłeś? Powierzyłeś Amy temu gnojkowi?!- krzyknął do słuchawki. Otrzymał jakąś odpowiedź, po czym się rozłączył.
- Co jest?
- Nic, jedziemy do domu.
- Którego?- spytałam zdezorientowana.
- No twojego.- odpowiedział jednocześnie się śmiejąc.
- A no racja.- również się zaśmiałam.
- Ale od ciebie cuchnie. Obiecaj mi, że to był ostatni raz jak paliłaś.
- To był mój pierwszy.
- I ostatni. Obiecaj.- spojrzał mi w oczy.
- Obiecuję mamo.- szepnąłam ze śmiertelną powagą.
- No ja mam nadzieję.- resztę dorgi spędziliśmy w ciszy. Gdy podjechaliśmy pod mój dom Styles się zatrzymał i otworzył mi drzwi.
- Milejdi!- wykrzyknął i zamachnął ręką na co wybuchnęłam niekontrolowanym śmiechem.
- Masz piękny uśmiech.- powiedział.
- Harry...- szepnęłam zawstydzona. Chłopak ujął moją twarz w dłonie i spojrzał mi w oczy.
- Jesteś piękna.- również szepnął. Patrzyliśmy sobie w oczy przez kilka sekund, aż nagle zielonooki odskoczył ode mnie gwałtownie.
- Łapska z dala od mojej kobiety!- krzyknął Louis, który właśnie do nas podszedł. Władczo objął mnie ramieniem i przycisnął do swojego torsu.- Co zrobił? Powiedz to skopie go jak psa.- powiedział zdenerwowany.
- Louis! On mi nic nie zrobił! Uspokój się do cholery jasnej!- powiedziałam. Byłam totalnie zszokowana jego zachowaniem. Nigdy taki nie był.
- Przepraszam.- szepnął zmieszany Harry, po czym odszedł.
- Zachowałeś się jak idiota.- powiedziałam patrząc mu w oczy.
- Jak idiota?! Dobierał się do ciebie!
- Nie używaj słów, których znaczenia nie rozumiesz.
- Wiem co widziałem!
- Tak? Co takiego?- po tych słowach położyłam swoję ręce na biodra i oczekiwałam jego odpowiedzi.
- No kurwa dobierał się do ciebie. Jesteś moją kobietą i tylko ja mogę cię dotykać, zrozumiałaś?!
- Nie jestem twoją własnością.
- Pytam czy kurwa zrozumiałaś!- krzyknął i złapał mnie mocno za podbródek.
- To boli...- szepnęłam wystraszona.
- Będzie dopóki nie odpowiesz.- powiedział spokojnie. W tym momencie jego tęczówki przybrały ciemny kolor a on sam wyglądał jak psychopata.
- Bałwan.- ponownie szepnęłam. Postanowiłam pójść w drugą stronę i załagodzić sytuację.
- Tęskniłem za tym.- powiedział i namiętnie wbił się w moje usta. Odwzajemniłam pocałunek tym samym go przedłużając. Jego ręce niebezpiecznie powędrowały na moje pośladki na co odruchowo się od niego odsunęłam.
- Louis... jesteśmy w mojescu publicznym.
- To wejdźmy do środka.- powiedział i wziął mnie na ręce tym samym zmuszając bym oplotła go nogami w pasie.
- Nie jestem na to gotowa.- szepnęłam mu do ucha.
- Mam to gdzieś.- odpowiedział.
Trochę mi przykro, że tak długo musiałam czekać na wybraną liczbę komentarzy. Za karę macie krótki rozdział. :D
NASTĘPNY ROZDZIAŁ ZA 25 KOMENTARZY I NIE WAŻNE ILE BĘDĘ MUSIAŁA NA NIE CZEKAĆ... WCZEŚNIEJ NIC SIĘ NIE POJAWI.
Cieszę się, że pojawił się następny rozdział <3 Jak zwykle jest genialny!!!
OdpowiedzUsuńhttp://littledreamdirection.blogspot.com/
Omg super
OdpowiedzUsuńNo nmg! Przerwać w takim momencie?! ;c
OdpowiedzUsuńRozdział genialny, czekam na nn :)
#kiss
CUDO CUDO CUDO i jeszcze raz CUDO
OdpowiedzUsuńSuper!!!!!
OdpowiedzUsuńOmg w takim momencie przerywać! :( ale i tak najbardziej podobała mi się sytuacja " milejdi " i " brakowało mi tego " no po prostu świetne! Louis jaki dziki :D pisz nexta nie mogę się doczekać ^^
OdpowiedzUsuńmidnight-memories-story-of-us.blogspot.com
i się stało. tak myślałam że louis coś odwali. i to dobrze bo uwielbiam takie akcje! więcej takich, tylko żeby nic się potem nie stało amy no wiesz. ;) także dziękuje jeszcze raz że dodałaś. :)
OdpowiedzUsuńsuper ! czekam na next ;)
OdpowiedzUsuńjeju świetny<33
OdpowiedzUsuńChyba wolę nieco Harry'ego od Louisa. Przeczuwałam że coś odwali -_- Ale pisz co chcesz kochanie, wiem że będzie to cudowne tak samo jak ten rozdział <3 Weny!
OdpowiedzUsuń<3 ;*
UsuńNiesamowity ;) Cieszę się że jest taka akcja :* Czekam na next'a.. Starajcie się, musimy mieć te 25 komów!<3
OdpowiedzUsuńRozdział jest super. <3 Widzę że się postarałaś, choć rozdział bardzo krótki.. No cóż, tym razem będziemy szybko zbierać komy, prawda? :* Kończę, pa <3
OdpowiedzUsuńCudowny <3 Cieszę się że napisałaś. Uwielbiam takie akcje jak teraz, ale niech jakoś z tego ucieknie, albo niech Louis'a nagle oświeci co zrobił i .. albo w sumie będzie mi się podobać taka akcyjka, niechciany seks .. A NIE WIEM, pisz co uważasz za właściwe<3
OdpowiedzUsuńMoje zdanie takie samo jak twoje ;o Czyszby bliźniaczki? XD
UsuńFajny rozdział naprawdę. A nawet genialny, wiesz? Cudownie ci wychodzi pisanie . :D <3
OdpowiedzUsuńCudo . ! <3 Cud miód i maliny ! Nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału , soo ... Szybko zbierajmy komy, aby rozdział był i nie był taki króciutki jak teraz . Lubię takie akcje ale na początku, jak serio tak będzie to ja piszczę przed monitorem komputeru jak głupia, oszalała jakbym to była ja a nie główna bohaterka .. Tak , za bardzo się wczuwam , ale co ja poradzę . ;)) <3
OdpowiedzUsuńJejku, naprawdę Ci wyszło. Rozdział wspaniały jak zwykle. Zakochałam się w nim. A już myślałam że będzie Louis taki słodki, kochany a tu proszę, taki surprise. Harry jest uroczy. Niech Louis ją przeleci, a ona pobiegnie do Harry'ego do ,,schronu''. I don't know, nie mam pomysłów, pisz to co chcesz, wiem że i tak Ci to wyjdzie. Chcę tak samo jak Ty szybko te 25 komentarzy, aby przeczytać ten rozdział, który napewno skomentuję. Buziaki.
OdpowiedzUsuńBoski *_* Nie mogę się doczekać kiedy napiszesz kolejny ! Szybko szybko . <3 Jestem taka ciekawa co będzie w next :* <3 Fajnie się potoczyły sprawy . ;)
OdpowiedzUsuńBlisko dwudziestu :) Damy rade <333
OdpowiedzUsuńDamy damy <3 :D Już 19
OdpowiedzUsuńCudowny ; * Fajny zwrot akcji . ; * <3
OdpowiedzUsuńSuper . ! <333
OdpowiedzUsuńPoleciła mi koleżanka . Przeczytałam te 7 rozdziałów i ..AmaZayn *.* oraz Per-fect <333
OdpowiedzUsuńSuper *u* <3
OdpowiedzUsuńRobisz to specjalnie! Fochnę się, zobaczysz. Ja chcę długi rozdział, bo inaczej dostaniesz wpierdol. Hehehe. Kocham to opowiadanie i ten ostatni tekst Louis'a 'mam to gdzieś'. Czekam nn.
OdpowiedzUsuńGenialny *.*
OdpowiedzUsuńTo jest takie piękne. Kocham tego bloga. Zapraszam do mnie http://anettanialldangerous.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńBędzie seks ! :* Kocham to opowiadanie, słoneczko. :))) Życzę weny i przepraszam, że dzisiaj nie zadzwoniłam. Kocham Cię. Czekam na następny rozdział. // Anonimowa Directionerka.
OdpowiedzUsuńŚwietny!
OdpowiedzUsuń